Dzisiaj już 17 grudnia, choinka ubrana i połowa miesiąca za nami. Koniec roku zbliża się wielkimi krokami, więc w końcu trzeba jakoś podsumować ten mijający rok, aby móc z czystą kartą rozpocząć 2017. Nie wiem jak Wam, ale mi czas leci jak szalony. Dopiero co przeprowadzałam się do Rzeszowa na studia, a już mija 4 rok od kiedy tu jestem. Chyba się starzeje 😛 Jednak tak jak w tytule widzicie, przejdźmy do podsumowania! Zacznę najpierw od tego co w tamtym roku się wydarzyło i co wpłynęło na ten rok – a naprawdę dużo się działo! Dwie najważniejsze sprawy:
– pierwsza to podjęcie decyzji o zmianie kierunku mojego zawodu, czyli rozpoczęcie drugich studiów;
– drugie, ale najważniejsze, zawarcie związku małżeńskiego.
STUDIA I MAŁŻEŃSTWO?
Jedno jak i drugie bardzo dużo zmieniło w moim życiu, oczywiście na plus. Dlatego właśnie ten rok był można powiedzieć dla nas sprawdzianem. Rok nam w małżeństwie minął, a my się jeszcze nie pozabijaliśmy 😛 Nie no, tak na serio to dużo się zmieniło, ale jakoś razem sobie poradziliśmy, co jest najważniejsze! :*
W lipcu ukończyłam studia i się obroniłam, co też było bardzo dużym wydarzeniem i poświęceniem z mojej strony. Wszystkie całki i różniczki w końcu zniknęły mi sprzed oczu – w końcu!! Było ciężko, ale ważne, że już nie mam tego na głowie i mogę robić w końcu to co chcę i na co mam ochotę. Poprzednie lata były przez to naprawdę męczące. Wiedzą o tym wszyscy, którzy robią coś czego nie lubią lub musieli robić. Na szczęście od lipca odetchnęłam z ulgą!
CZY ZDAŁAM TEN SPRAWDZIAN NA 5+?
Ten rok był sprawdzianem po dużych zmianach w moim życiu i chyba mogę z uśmiechem na twarzy przyznać, że sobie poradziłam. Chociaż ciężko mi jest myśleć w samych superlatywach bo dużo jeszcze mam pracy przed sobą, ale chyba najważniejszy jest pierwszy krok, którego dokonałam bo się odważyłam w końcu coś zmienić!
Cały czas uczę się organizacji czasu, czasami mi to wychodzi gorzej czasami lepiej, ale w porównaniu z wcześniejszymi latami jest o milion razy lepiej. Bardzo pomaga mi w tym też mój mąż 🙂
BLOG NA PLUS?!
Również w tym roku założyłam bloga, co łączy się stricte z moim rozwojem i tworzeniem graficznych rzeczy, ale i nie tylko. Fajnie jest mieć się z kimś podzielić tym co stworzyłam. Teraz w grudniu się opuściłam niestety. Brakuje mi czasu. Mąż, dom i studia to najważniejsze aspekty mojego życia, ale obiecuje sobie, że w przyszłym roku bloga nie będę zaniedbywać!
Chcę iść do przodu, a nie cofać się! Mam swoje plany i chcę nowy rok tak jak i ten zakończyć z ciepełkiem w sercu i być z siebie dumna! Aby mi się to udało!
A ty podsumowałeś już ten rok? Teraz jest właśnie na to czas, bo goni on jak szalony. Nawet się nie obejrzysz, a będzie sylwester! 😉
Pszelka
Cześć! Nazywam się Paulina Szela i mam 25 lat. Tworzę, rysuje i projektuje z pasją! Wykonuje ilustracje i wzory dla dzieci, ale nie tylko. Po prostu kocham piękne rzeczy – jestem estetką! Wciąż jednak cały czas poszukuję własnego ja, dążę do tego aby robić to co daje mi radość i satysfakcję!
ZOBACZ TAKŻE:
-
Psycho Logika
-
Pszelka
-